Ciasto drożdżowe świetnie smakuje z jabłkami, kandyzowanymi skórkami i pistacjami. Imbir z ciastem zmieszałam, kurkumy szczyptę dodałam, by po upieczeniu kolor był słoneczny, a smak bajeczny.
Składniki
na tortownicę o średnicy 30 cm:
- 500 g mąki,
- 40 g świeżych drożdży,
- 200 ml ciepłe mleko ok. 40°C,
- 1 jajo,
- 100 g cukru białego,
- 75 g stopionej przestudzonej margaryny do pieczenia i smażenia Palma,
- szczypta kurkumy,
- 1 łyżka drobno posiekanego imbiru kandyzowanego,
nadzienie:
- 750 g kwaśnych jabłek,
- 2 łyżki soku z cytryny,
- 50 g wiórków kokosowych,
- 50 g pistacji,
- 50 g mieszanki kandyzowanych skórek owoców,
ponadto:
- mąka do posypywania,
- tłuszcz do smarowania formy,
- 50 g galaretki jabłkowej,
- cukier puder do posypania.
Przygotowanie
Mąkę przesiewamy do miski, na środku robimy wgłębienie do którego wkruszamy drożdże i dodajemy 1 łyżkę cukru. Wlewamy mleko i dodajemy 100 g maki wymieszaną z kurkumą. Mieszamy i pozostawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 15 min.
Dodajemy pozostałą cześć mąki, margarynę, cukier, jajo, imbir i wyrabiamy rękoma na pulchne, lśniące ciasto drożdżowe. Posypujemy warstwą mąki, przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 min.
Jabłka obieramy, kroimy w bardzo drobną kosteczkę. Skrapiamy je sokiem z cytryny, po czym mieszamy z wiórkami kokosowymi, posiekanymi pistacjami i skórkami z owoców.
(patrz zdjęcia)
Wyrośnięte ciasto jeszcze raz zagniatamy, przekładamy na stolnicę wałkujemy je na prostokąt o grubości ok. ½ cm i wymiarach 50 x 40 cm. Na płacie ciasta rozsmarowujemy nadzienie. Zwijamy w rulon zaczynając od dłuższego boku. Ciasto kroimy na 10 – 12 równych krążków.
Plastry ustawiamy na posmarowanej tłuszczem tortownicy, delikatnie dociskamy dłonią posypujemy pistacjami. Temperaturę w piekarniku ustawiamy na 200°C i pieczemy ok. 40 min na złoty kolor (jeśli za szybko nam się przypieka, przykrywamy papierem do pieczenia).
Galaretkę zgodnie z proporcją rozpuszczamy w gorącej wodzie i jeszcze ciepłe ciasto za pomocą pędzla smarujemy po wierzchu. Gdy ciasto przestygnie oprószamy cukrem pudrem.
Uwielbiam takie drożdżowe cudowności! 😀
Ja drożdżowe też 🙂