Panna cotta delikatnie dosłodzona, z musem owocowym połączona. Masa biała mleczna, kremowa, cukrem waniliowym lekko dosłodzona. Mus to „bomba owocowa”, bardzo zdrowa. To nasze polskie owoce zmrożone, w soku z jabłek i czarnej porzeczki zatopione. Delikatnie gotowane, następnie przecierane, z żelatyną zmiksowane i do pana cotty dodane. Żeby całość nie wyglądała banalnie, sprawdziły się szklanki idealnie, po nich pustka została, do której „owocowa bomba” się dostała. Niby takie zwykłe połączenie, a jakie smakowe zaskoczenie.
Składniki
na okrągłą formę o średnicy ok. 25 cm:
panna cotta:
- 1 litr mleka 2,0%,
- 500 ml słodkiej śmietanki 30%,
- 60 g cukru pudru waniliowego,
- ok. 30 g żelatyny (na 1,5 l płynu),
mus owocowy:
- 1 litr soku 100% Tłoczony z Jabłek z Czarną Porzeczką – Hortex,
- 450 g mrożonej mieszanki owocowej – Hortex,
- ok. 25 g żelatyny ( na ok. 1,3 l soku),
- cukier puder do smaku (ok. 1 – 2 łyżki),
ponadto:
- owoce i świeża mięta do dekoracji.
Przygotowanie
Formę, dno i boki, wykładamy folią spożywczą, ustawiamy na niej kilka cienkich, wysokich szklanek.
panna cotta:
Mleko, śmietankę przelewamy do garnka i zagotowujemy. Dodajemy cukier puder, żelatynę i energicznym ruchem mieszamy do całkowitego ich rozpuszczenia. Pozostawiamy do przestygnięcia w temperaturze pokojowej, co jakiś czas masę dokładnie mieszamy.
Rada: masę na panna cottę można zmiksować, wówczas będziemy mieli pewność, że nie powstaną gródki z żelatyny.
Delikatnie zastygającą masę przelewamy do formy (razem ze szklankami) pozostawiamy do stężenia. Kiedy panna cotta będzie zastygnięta, wyciągamy szklanki.
Uwaga! do szklanek wlewamy gorącej wody, chwilkę czekamy i delikatnie, ruchem kręcącym wyciągamy je.
mus owocowy:
Mieszankę owocową przekładamy do garnka, wlewamy 500 ml soku i gotujemy na wolnym ogniu, do momentu, aż owoce zmiękną. Następnie przecieramy je przez gęste sito, żeby oddzielić sok, miąższ od pestek.
Powstały sok z owoców podgrzewamy (nie zagotowujemy !) dodajemy cukier do smaku, żelatynę i całość energicznie mieszamy do ich rozpuszczenia. Dolewamy pozostałą część soku, mieszamy i pozostawiamy do przestygnięcia. Mus powinien być lekko kwaśny, nie słodzimy za dużo.
Kiedy mus będzie gęstnieć, dokładnie miksujemy, żeby powstały bąbelki. Powoli przelewamy na zastygniętą panna cottę, najpierw wypełniamy pustą przestrzeń po szklankach, pozostałą część na wierzch. Całość pozostawiamy na kilka godzin (najlepiej całą noc) do lodówki.
Rada: najpierw ściągamy obręcz tortownicy, a następnie delikatnie folię, ruchem z góry w dół.
Panna cottę można uprościć, całość przelać do formy bez szklanek, poczekać aż zastygnie i przelać na wierzch mus owocowy.
przepysznie wygląda;)
Dziękuję 🙂