Zupa z zielonego kalafiora przygotowana, która nieźle została zmiksowana, dzięki temu w krem się zmieniła, a dodatkami nowy smak zdobyła. Masło palone i puder z łupin szalotki nadało zupie delikatnej wyrazistości, a pieprz świeżo mielony niezłej ostrości. Na gorąco i na zimno smakuje, kremowością czaruje.
Składniki
- 1 kalafior zielony,
- 3 łyżki oliwy z oliwek,
- 2 szalotki z łupinami,
- wody tyle żeby przykryć warzywa,
- 2-3 łyżki Bulionu Warzywnego Winiary w słoiku,
- pieprz czarny świeżo mielony do smaku,
- ok. 50 g masła,
- ewentualnie sól do smaku.
Przygotowanie
Kalafior myjemy, odcinamy różyczki od łodyg. Z łodygi jeśli jest konieczność odcinamy najtwardszą część, pozostałą cienko obieramy. Kroimy na małe kawałki, a różyczki dzielimy. Kilka różyczek odkładamy jako dodatek, bardziej dekoracyjny.
Różyczki, które dodamy do zupy wystarczy podgotować 2-3 min w osolonej wodzie z dodatkiem cukru.
Szalotkę obieramy z łupin (ich nie wyrzucamy) i kroimy w kostkę. Łupimy przekładamy na papier i pieczemy –przypalamy do uzyskania ciemnego koloru w piekarniku, w temperaturze ok. 200°C. Łupiny pod palcami powinny się rozkruszyć. Następnie miksujemy lub rozgniatamy w moździerzu.
W garnku o szerokim dnie rozgrzewamy oliwę, przesmażamy na niej szalotkę z pokrojonymi łodygami kalafiora, cały czas mieszamy. Dodajemy różyczki kalafiora i zalewamy gorąca wodą tyle, żeby przykryła warzywa. Zagotowujemy, dodajemy bulionu i dusimy pod przykryciem do miękkości.
W razie potrzeby dodajemu bulionu, wszystko zależy od wielkości kalafiora i dolanej wody.
Całość miksujemy za pomocą blendera do uzyskania bardzo kremowej konsystencji, dodatkowo przecieramy przez gęste sito. Doprawiamy pieprzem do smaku, ewentualnie solą.
Masło należy rozpuszczać do momentu, aż poczujemy orzechowy zapach.
Zupę krem polewamy palonym masłem i oprószamy przez sitko proszkiem z łupin cebuli. Doprawiamy pieprzem i ozdabiamy np. listkami świeżej mięty.
0 komentarzy