Na święta zawsze kruche ciasteczka się pojawiają i szybko ze stołu znikają. Jeśli fajnie wyglądają, to szczególnie dzieci je zjadają. Wygląd ma kusić, ale to smak wygrywa, i serca łasuchów zdobywa. Moje ciasteczka są delikatne, kruche, lekko dosłodzone, bo w środku cukierkiem są osłodzone. Forma zależy od foremek jakie posiadamy i jaką okazję mamy. Ja w klimacie świątecznym przygotowałam, ciasteczkowe choinki do których witraże z cukierka schowałam.
Składniki
- 150 g margaryny,
- 2 jajka,
- 100 g mąki krupczatki,
- 300 g mąki pszennej,
- 2 szczypty soli,
- 60 g cukru pudru,
- 15 g cukru wanilinowego,
- 1 płaska łyżeczka amoniaku,
- 1 kopiasta łyżka śmietany 18%,
- ok. 25-30 cukierków kamyczków.
Przygotowanie
Mąki przesypujemy na stolnicę, dodajemy, sól, amoniak, pokrojoną, schłodzoną margarynę, którą kroimy drobniej, równocześnie mieszając z mąką. Dodajemy cukier puder, roztrzepane jajka i całość zagniatamy, szybko i energicznie.
Rada: wielkość jajek, jakich użyjecie może być różna, dlatego ilość mąki jest + lub -.
Z ciasta formułujemy kulę, zawijamy w folię spożywczą, odstawiamy do lodówki, do schłodzenia na ok. 30 min.
Piekarnik nastawiamy do temp. 175°C.
Schłodzone ciasto, rozwałkowujemy na grubość ok.0,5 cm lub cieniej. Za pomocą dwóch wielkości foremek wykrawamy ciasteczka. Pierwsze dużą, a następnie mniejszą tworząc otwór w środku. (Wycięte ciasto pieczemy jako mniejsze ciasteczka.)
Układamy je na blasze od piekarnika, wyłożonej papierem do pieczenia. Do każdego otworu wkładamy cukierek.
Rada: jeśli mamy niewielkie otwory należy cukierki rozkruszyć i dodać tylko część. Chodzi o to, żeby witrażyk z landrynki nie był za gruby. Najlepiej wykonać pierwsze próbę, sprawdzić czy dajemy całą czy rozkruszoną część cukierka. Cukierki wówczas dzielimy kolorami, wkładamy do woreczków foliowych i rozkruszamy na proszek, np. za pomocą tłuczka do mięsa.
Pieczemy ok. 10 min, pozostawiamy na blasze do wystygnięcia i dopiero zdejmujemy.
0 komentarzy