Fuczki, które w Bieszczadach dobrze są znane, gęstsze ciasto naleśnikowe, kiszona kapusta z odpowiednimi przyprawami razem zmieszane. To danie szybko się przygotowuje, super smakuje, jest w przygotowaniu banalne, a w smaku oryginalne. Niby ciasto jak na naleśniki przygotowane, a jak placki ziemniaczane podsmażane. Ja ich smak w dzieciństwie poznałam, gdy na wakacjach w domu rodzinnym mojej mamy przebywałam. Kapusta zebrana z pola, potem ukiszona, mleko skąd? krowa została wydojona, czosnek z ogródka, jaja z kurnika przyniesione, a ziarna pszenicy u młynarza na mąkę zmielone. Wszystkie składniki, dzisiaj Eko zwane, zostały ze sobą połączone, a później na smalcu podsmażane. Pierwszy raz jak je skosztowałam, to o składnikach nic nie wiedziałam, myślałam, że to placki ziemniaczane nieco zmodyfikowane. Mama nic nie mówiła, tylko kolejne porcje smażyła, ja je ze smakiem zjadałam i maślanką popijałam. Po latach, kiedy gotowanie w pasję się zamieniło, to coś się we mnie obudziło, o plackach sobie przypomniałam i dopiero nazwę prawdziwą ich poznałam.
Te placki czosnkiem doprawiłam i chili wyostrzyłam. Polecam domową kapustę dodawać, a z wielkim smakiem będziecie FUCZKI zajadać. Mojej mamy kiszona kapusta jest najlepsza bo idealnie ukiszona, wyrazista, kwaśna super doprawiona.
Składniki
na ok. 12 szt:
- 200 g mąki pszennej,
- 250 ml mleka 2%,
- 1 wiejskie jajko,
- 250 g delikatnie odciśniętej kapusty kiszonej,
- 1 płaska łyżeczka kminku mielonego,
- ½ łyżeczki czosnku granulowanego,
- 1/2 łyżeczki suszonego cząbru,
- mielona chili do smaku,
- 1/2 łyżeczka mielonego pieprzu czarnego,
- sól do smaku,
ponadto:
- olej rzepakowy do smażenia,
- śmietana 18% lub jogurt grecki naturalny,
- świeży koperek.
Przygotowanie
Jajko, mąkę i mleko miksujemy do uzyskania gładkiego ciasta ( dużo gęstsze niż na naleśniki). Ciasto odstawiamy na ok. 15 min, żeby uwolnić gluten, ciasto zgęstnieje (w razie potrzeby dolewamy niewielką ilość mleka).
Rada: ciasto nabrane łyżką powinno powoli z niej spływać.
Odciśniętą kapustę drobno kroimy.
Do ciasta dodajemy kapustę, kminek, pieprz, cząber i czosnek, chili, całość mieszamy. Przyprawy chili dodajemy stopniowo, nie każdy lubi na ostro, solimy do smaku.
Rada: soli używamy na końcu, jej ilość zależy od smaku kapusty.
Ciasto odstawiamy na 5 – 10 min, żeby wszystkie smaki się połączyły. Nabieramy dużą łyżką i smażymy na oleju na złoty kolor (wielkości placków ziemniaczanych).
Upieczone fuczki przekładamy na ręcznik papierowy, do odsączenia z nadmiaru tłuszczu.
Fuczki najlepiej smakują na gorąco z dodatkiem śmietany lub jogurtu.
Mieszkałam w Bieszczadach i znam fuczki. Ja co prawda robię z gotowanej kiszonej kapusty, ale te z nutką chili to też super propozycja 🙂 Buziaki!
Polecam, właśnie mam ochotę na nie 🙂