Chlebem dzisiaj u mnie w domu zapachniało, bo świeżej, jeszcze ciepłej kromeczki z masłem mi się zachciało. Nie ciasta, czekolady, czy innych słodkości, ale chlebka domowego o najlepszej jakości. Słonecznik szybko na patelni uprażyłam, na połowę podzieliłam, jedną część zmiksowałam, do zaczynu drożdżowego dodałam, potem całe pestki słonecznika, pszenną mąkę dołożyłam i na elastyczne ciasto wyrobiłam. Ciasto sobie rosło, potem piekło w piekarniku, a ja nie mogłam doczekać się mojego smakołyku. Czas oczekiwania jak najbardziej został wynagrodzony bo chlebek pięknie pachniał, smakował, szkoda tylko….. że już zjedzony
Składniki
mała keksówka ok. 25/12 cm
- 200 g pestek słonecznika,
- 30 g świeżych drożdży,
- 100 g mąki żytniej,
- 300 g mąki pszennej,
- 1 ½ płaskiej łyżeczki soli,
- 1/2 łyżeczki cukru,
- 300 ml letniej wody,
ponadto:
- olej do wysmarowania formy.
Przygotowanie
Drożdże rozpuszczamy w wodzie, dodajemy cukier i 100 g mąki żytniej. Całość mieszamy lub miksujemy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 15 min do wyrośnięcia.
W tym czasie na suchej patelni prażymy słonecznik. Połowę słonecznika rozdrabniamy za pomocą blendera.
Brytfankę natłuszczamy i obsypujemy zmielonym słonecznikiem.
Do wyrośniętego zaczynu dodajemy sól, pozostały zmiksowany słonecznik i mieszamy. Wsypujemy mąkę pszenną, pestki słonecznika(2 łyżki zostawiamy) i wyrabiamy na elastyczne, gładkie ciasto. Ciasto przekładamy do formy, a wierzch wyrównujemy zwilżoną w wodzie dłonią.
Wierzch nacinamy w kilku miejscach, po szerokości za pomocą ostrego noża i posypujemy słonecznikiem, przykrywamy zwilżonym ręcznikiem kuchennym lub folią spożywczą posmarowaną olejem.
Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 1 godz.
Chleb pieczemy ok. 30 min w piekarniku rozgrzanym do 200°C.
0 komentarzy