Piekłam już ciasto z burakami, a teraz spróbowałam z cukinią i pietruszki listkami. Kilka osób nim go poczęstowałam i zagadkę im dałam. Z czego ciasto przygotowałam i co oprócz podstawowych składników dodałam? Tylko cytrynę podali bo ją mocno wyczuwali, a gdy słonecznik, natkę pietruszki i cukinię wymieniałam to na ich twarzach zdziwienie widziałam. Ciastem powoli się delektowali, smakowali i zachwycali, a nietypowych składników nadal nie wyczuwali.
Składniki
na tortownicę o średnicy 24 cm:
- 200 g małych cukinii,
- 2 płaskie łyżeczki soli,
- 4 jajka,
- 125 g pestek słonecznika,
- 200 g cukru,
- 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią,
- 1 cytryna,
- 100 g mąki pszennej,
- 1 kopiata łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1 garść drobno posiekanej natki pietruszki,
ponadto:
- cukier puder do posypania ciasta,
- tłuszcz do formy,
- papier do pieczenia.
Przygotowanie
Młode cukinie myjemy, odcinamy końce i trzemy razem ze skórką na tarce o grubych otworkach.
Wiórki cukinii posypujemy solą, podlewamy 4 łyżkami wody, delikatnie mieszamy i pozostawiamy na czas przygotowania ciasta, żeby puściły soki.
Pestki słonecznika delikatnie prażymy na suchej patelni, przekładamy na talerz do przestygnięcia i mielimy za pomocą miksera lub blendera.
Z sparzonej i osuszonej cytryny ścieramy skórkę i wyciskamy sok.
Jaja z cukrem miksujemy tak długo, aż masa powiększy swoją objętość (aż powstanie kogel-mogel). Powoli dodajemy cukier waniliowy, skórkę i sok z cytryny, nadal miksujemy. Następnie dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i miksujemy kolejne 2 min. Na koniec dokładamy zmiksowane pestki słonecznika, posiekaną natkę pietruszki i dobrze odciśniętą cukinię. Całość dokładnie mieszamy.
Dno formy wykładamy papierem do pieczenia, a boki natłuszczamy.
Przelewamy ciasto do formy i pieczemy w piekarniku (na najniższym poziomie) rozgrzanym do 180°C ok. 45-50 min, na ciemnozłoty kolor. Należy przed wyciągnięciem ciasta wykonać próbę patyczka.
Upieczone ciasto wyjmujemy z formy, ściągamy papier i pozostawiamy do przestygnięcia. Wierzch posypujemy cukrem pudrem. Można podawać zarówno na ciepło jak i schłodzone.
Polecam wersję na ciepło.
Intrygujące składniki tam wrzuciłaś 🙂
I dobrze smakuje 🙂
dodalam jeszcze kandyzowana skorke pomaranczowa i mak 🙂
Musiało wyjść jeszcze bardziej oryginalnie, kiedyś spróbuję takiego połączenia 🙂 Pozdrawiam 🙂