Pierwsze przyszła ochota na coś słodkiego i od razu pomyślałam, że sama coś upiekę. Nie miałam żadnego pomysłu, krążyłam po kuchni, zaglądałam do lodówki, przeglądałam szafki i jest – upiekę tartę. Przygotowałam sobie kartkę i długopis, bo wiedziałam, że będzie to moja improwizacja. I się nie pomyliłam. Do ciasta dodałam, czekoladę i sok z mandarynki. A pomysł na wierzch tarty przyszedł w trakcie jej pieczenia. Powiem szczerze, że sama byłam zaskoczona. Zaraz po upieczeniu ukroiłam sobie kawałek i okazało się, że ciasto było niesamowicie kruche, a masa rozpływała się w ustach. Zimna również smakowała wyśmienicie. Smakowała! bo wczoraj ją zrobiłam, a dzisiaj już jej nie ma.
Składniki
ciasto na formę (ok. 26 cm)
- 250 g mąki,
- 120 g masła,
- 2 kopiaste łyżki cukry pudru,
- 1 żółtko,
- szczypta soli,
- 20 g startej gorzkiej czekolady,
- sok z jednej mandarynki,
masa:
- 400 g startych jabłek (na grubych oczkach),
- 3 łyżki migdałów słupki,
- sok z 1 cytryny,
- ½ łyżeczki cynamonu,
- 1 żółtko,
- 1 całe jajko,
- 1 duży dojrzały banan,
- 40 g cukru pudru,
- 1 kopiasta łyżka mąki ziemniaczanej,
- 50 ml śmietanki 30%,
ponadto:
- masło do wysmarowania formy,
- bułka tarta do podsypania formy,
- cukier puder,
- 2 łyżki migdałów na wierzch tarty.
Przygotowanie
ciasto:
Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy masło, cukier puder, żółtko i sól. Całość siekamy nożem do połączenia się składników. Następnie dodajemy czekoladę, sok z małej mandarynki i zagniatamy ciasto. Formułujemy kulę, zwijamy w folię spożywczą i odstawiamy na godzinę do lodówki.
Formę do pieczenia smarujemy masłem i podsypujemy bułką tartą.
Piekarnik nastawiamy na 200°C.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy, przenosimy do formy i dokładnie wylepiamy dno i ścianki. Widelcem nakłuwamy i pieczemy ok. 20 min, wyjmujemy i pozostawiamy do przestygnięcia.
masa:
Starte jabłka mieszamy z migdałami, cynamonem i sokiem z cytryny.
Jajka ubijamy z cukrem pudrem, dodajemy mąkę ziemniaczaną, śmietankę i całość miksujemy na najwyższych obrotach ok. 2 min (robotem z widełkami). Banana kroimy na mniejsze kawałki, rozdrabniamy blenderem i łączymy z masą jajeczno śmietanową. Masa powinna mieć gładką, jednolitą konsystencję.
Połowę masy łączymy z jabłkami, które równomiernie rozprowadzamy na przestudzonym cieście. Przykrywamy ją pozostałą częścią masy.
Tartę pieczemy w 190°C ok. 30-35 min, na złoty kolor.
Migdały prażymy na patelni i dodajemy na wierzch gorącej tarty. Przed podaniem tartę posypujemy cukrem pudrem.
Rada: ciasto podczas wałkowania czasami przykleja się do wałka i rwie się na kawałki. Wystarczy umieścić ciasto miedzy dwiema warstwami foli spożywczej i wówczas wałkować.
Również ciasto łatwiej będzie nam przenieść do formy .
Cudowna Ci wyszła 🙂 Bardzo udana improwizacja 🙂
Dziękuję, mam nadzieję, że bedzie wiecej improwizacji 🙂