Jeśli ziemniaki z obiadu Waz zostały, to ten przepis na ich wykorzystanie będzie doskonały. To moja propozycja „zero waste” ziemniaczana, z warzywami i rybą zapiekana. Można pod siebie kombinować, większą, mniejszą ilość przygotować. Brokuł można na kalafior zamienić, zielonym mrożonym groszkiem lub świeżym danie zazielenić. Tu do zapiekanki dowolnej ryby, ale bez ości i skóry dodajemy i naprawdę świetną, zdrową zapiekankę sobie jemy.
Składniki
- 700 g ugotowanych i ugniecionych ziemniaków z masłem,
- 400 g polędwicy z mintaja lub dorsza, czy łososia,
- przyprawa do ryb,
- 1 mała cukinia,
- niewielki brokuł,
- olej rzepakowy,
- sól do smaku,
- pieprz czarny mielony do smaku,
- kilka zielonych oliwek,
- masło,
- świeży koperek.
Przygotowanie
Warzywa umyć i wysuszyć. Brokuł podzielić na mniejsze różyczki, (łodygi również wykorzystać, pokroić je na mniejsze kawałki), cukinię pokroić w większą kostkę, oprószyć solą i pieprzem.
Rybę pokroić w na mniejsze kawałki, oprószyć przyprawą do ryb.
Dowolnej wielkości formy ceramiczne do zapiekania (prostokątne, okrągłe) wysmarować olejem rzepakowym, na dno dodać brokuły, cukinię, rybę i oliwki. Całość delikatnie skropić olejem, dokładnie przykryć ziemniakami, na wierzch dodać kawałki masła.
Piekarnik rozgrzać do 185°C góra-dół, piec na poziomie środkowym 30 min, do zrumienienia ziemniaków. Dodać świeże zioła np. koperek.
Moniu, otworzyłam sobie zdjęcie w nowej karcie i powiększyłam. Gdyby nie fakt, że mieszkamy na wsi, już wysłałabym małżona do sklepu po rybę. Bo ziemniaki z obiadu są 🙂
P.S. Uwielbiam te twoje wierszyki, zawsze mi poprawiają humor!
Dziękuję ślicznie za te komentarze, ciepło mi sie robi na sercu jak je czytam :* Pozdrawiam smacznie Monika