Pomysł na taki chleb przez przypadek dziecko mi podsunęło, jak zamiast kukurydzy cieciorkę w puszce wzięło. Syn pomylił się i do otworzenia tacie dał, bo smaka na kukurydzę miał, a po chwili się okazało, że wyglądem i smakiem wcale, a wcale kukurydzy to nie przypominało :p Schowali do lodówki i mi powiedzieli, że się pomylili i zamiast kukurydzy cieciorkę wzięli. Pszenne podpłomyki z nią już robiłam to teraz chleb sobie wymyśliłam. Kartkę i długopis tradycyjnie wzięłam do składników zapisywania i podjęłam się tego zadania. Ciasto fajnie się wyrabiało, potem wyrastało, tylko na efekt smakowy z niecierpliwością czekałam i ciekawość wielką miałam, czy będzie smakowity, ale okazał się wyśmienity! Chleb wilgotny, w lekkim żółtym kolorze dla mnie idealny, smaczny, genialny. Żeby częściej takie pomyłki powstawały, bo chleb jak dla mnie wyszedł doskonały.
Składniki
- 1 puszka – 400 g cieciorki,
- 30 g świeżych drożdży,
- 250 ml ciepłej wody,
- 450 g maki pszennej,
- ½ łyżeczka cukru,
- 2 płaskie łyżeczki soli,
- ponadto:
- olej do wysmarowania formy,
- mąka do podsypania.
Przygotowanie
Drożdże rozpuszczamy w wodzie z dodatkiem cukru. Dodajemy 100 g mąki, mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 15 min w ciepłe miejsce.
Cieciorkę odsączamy z zalewy, miksujemy za pomocą blendera.
Do wyrośniętego zaczynu dodajemy cieciorkę i całość miksujemy. Stopniowo dodajemy mąkę, kiedy ciasto będzie stawiało opór, wyrabiamy go ręcznie. Ma być elastyczne, lekko klejące.
Ciasto przekładamy do podłużnej foremki o wymiarach ok. 25/12 cm (mała keksówka) wysmarowanej olejem i podsypanej mąką. Wierzch ciasta wyrównujemy dłonią zwilżoną w wodzie. Za pomocą ostrego noża, ciasto nacinamy w dwóch miejscach po długości. Przykrywamy bawełnianą ściereczką i odstawiamy na 1 godz. do wyrośnięcia.
Pieczemy ok. 30 min w piekarniku rozgrzanym do 190°C. Po upieczeniu skórkę smarujemy wodą.
0 komentarzy