Karkówkę dobrze doprawiłam, plastrami cebuli otuliłam, na noc zostawiłam, następnie mięso na smakowym oleju przesmażyłam. Cebuli dodałam i wodą podlałam. Cztery godz. na małym ogniu karkówka się dusiła, aż mięciutka się zrobiła. Mięso na plastry pokroiłam, a wywar z cebulą zmiksowałam i sos dobrze wyostrzony gotowy już miałam. Każdy na swój sposób może ją podawać, samą z pieczywem zjadać, lub z makaronem, ziemniakami czy różnymi kaszami, do tego tylko sałatki czy surówki przygotujcie i smakami się delektujcie.
Składniki
- 2 kg karkówki (ja miałam 2 x 1 kg),
- sól himalajska do smaku,
- kminek cały,
- pieprz czarny grubo mielony do smaku,
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego,
- ok.1 kg białej cebuli,
- 3 łyżki oleju rzepakowego z papryką ostrą, pomidorami i bazylią.
Przygotowanie
Umytą i osuszoną karkówkę posypujemy solą, pieprzem czarnym i ziołowym, kminkiem i dokładnie wklepujemy w mięso. Obrana cebulę kroimy w grube plastry i delikatnie oprószamy solą.
Karkówkę mieszamy z cebulę i zostawiamy na kilka godzin w lodówce, najlepiej na noc.
W dużym garnku, o szerokim dnie (tak żeby zmieścił się mięso) rozgrzewamy olej, mięso obsmażamy z każdej strony. Dodajemy cebulę i wlewamy kubek wrzącej wody. Garnek przykrywamy pokrywą i na bardzo małym ogniu dusimy ok. 4 godz. W połowie duszenia możemy odwrócić mięso.
Rada: jeśli jest za mało wody, można dolać, ale to nie jest konieczne, mięso nie musi być całkowicie zakryte.
Sprawdzamy czy sos powstały podczas duszenie jest wystarczająco słony i ostry. Upieczoną karkówkę, można od razu podawać, lub w całości pozostawić na później, przestudzony łatwiej się kroi.
Cebulę z wywarem miksujemy za pomocą blendera, sos jest już gotowy.
Rada: żeby sos nie był za tłusty, wystarczy wyciągnąć karkówkę, zebrać z wywaru nadmiar tłuszczu. Można też pozostawić wywar do schłodzenia i bez problemu ściągnąć zastygnięty tłuszcz. 🙂
0 komentarzy